A oto i jest  mój grot - liść wygląda bardziej jak od włóczni niż oszczepu.
Niestety, nie wykuwany prze ze mnie.

Przy okazji grot Dariusa jak i pozostałe Nasze narzędzia pracy - swierzo osadzone, gotowe do rzutu ;)

Zabieram się za robienie oszczepów. Na początek zrobiłem „przyrząd” do zaklepywania tulejek.  Jak mam wolne to zamiast wykonywać plan przygotowuje się do kaletnika. Ale mam nadziej ,że w drugiej połowie sierpnia znajdę czas dla siebie.

Jak pisałem wcześniej w planie sierpniowym miałem wykucie oszczepów.



Myślałem  że wykucie oszczepu jest łatwiejsze od noża.  Myliłem się :stupid:



Nie podchodziłem nawet do tulejki bo nie potrafiłem w pełni uformować ostrza :(

Ten po lewej kształt jest git, a po prawej jeszcze uratujesz. Tulejka to prosta sprawa! Próbuj, a nie piszesz, że nawet nie próbowałeś.

Dla mnie i ten po lewej i ten po prawej jest sliczny, chociaż ten po lewej wygląda faktycznie jak Jaćwieski oryginał ;) czekam aż ujrzę je osadzone, też będzie niezłe wyzwanie, bo jeszcze nie osadzalismy takowych. Może masz Kucyku jakies sugestie/podpowiedzi odnośnie osadzania ??

Hmm kiedyś czytałem o oprawianiu grotów trzpieniowych, ale chwila... Już wiem (tzn. google mi pomogły). Wypal dziurę w drzewcu (najlepiej grotem, ale chyba już hartowałeś), a potem zwyczajnie "wypaćkaj" smołą, zwiąż grubą dratwą i znowu "wypaćkaj" smołą.

Z nudów zrobiłem rysunek także nie musicie traktować go poważnie :)



Opis do rysunku:
1. Grot i drzewiec
2. Rozgrzanym grotem wypala się otwór w drzewcu.
3. Zaklejony grot obwiązuje się grubą dratwą i "paćka" smołą.

Oszczepy/krótkie włócznie z grotami trzpieniowymi są o tyle dobre, że każde uderzenie wzmacnia to (jeśli grot jest dobrze oprawiony). Czytałem komentarze na Freha. Niektórzy mają po kilka lat strzały z grotami trzpieniowymi i są regularnie używane, gdzie normalne z tulejką dawno się połamały przy połączeniu z drzewcem. Tylko, że trzpieniowe groty są jak dla mnie brzydkie :).

P.S. Oho, ale się rozpisałem...

Osadziłem w końcu oszczepy



Bardzo szybko osadza się wypalając rozgrzaną końcówką otwór.



Jak owinę surowa skóra to wkleję  następne zdjęcia.

No na pomysł ze skórą nie wpadłem szczerze mówiąc i chyba sam spróbuję taki oszczep zrobić, bo to w miarę łatwa sprawa. Grot w oszczepie nie rozsadzi drzewca tak jak może stać się ze strzałą z grotem trzpieniowym. Mało czasu mam bo się uczę, to tylko weekendy zostają. Jak coś wykuję sensownego to się podzielę.

A to już po owinięciu surowa skóra.



Biała jest z kozy a rudawa z konia… zobaczymy która więcej wytrzyma, mam zamiar przetestować ostro oszczepy na najbliższej wyprawie

Oszczepy testowałem:

1.    Brak „grzbietu”  sprawia , że ostrze nie wytrzymuje przeciążeń i wygina się na czubku . Do poprawki .
2.    jakbyś mocno nie nawinął skóry to i tak przy kilkukrotnym wyciąganiu drzewca z drzewa( wielokrotne rzucanie) ostrze tak jak tulejkowe w końcu się poluzuje. Temat ten jest opisany : http://halla.mjollnir.pl/viewtopic.php?t=2468 

jak się chce mieć oszczep do ćwiczenia w rzucaniu, to czy zrobisz tulejkowy czy nabijany bez kleju nie wytrzyma długo, się poluzuje. Ja mam cztery oszczepy, po dwa każdego typu. Każde wykonane historycznie bez kropelki kleju, wszystkie cztery poluzowały się po jams czasie.

Myślę, że trzpieniowe to były jednorazówki, "rzucił i nie znalazł". Były łatwe do zrobienia, to i szkoda nie było.

mam pytanie co do włóczni, tomkol mial zamawiac groty z kulka, zamowil juz?bo mialem oddac kase

jeszcze nie dostałem rysunku/zdjęcia z wymiarami i nie wiem co mam zamówić.

Mam taką proźbę. Jeżeli jeszcze nie zamawialiście  grotów i była by taka możliwość  to z chęcią przyłączył bym się i zamówił jeden ostry bez kulki.

To i ja tuż za Kezidem ustawiam się w kolejce po grocik. Oczywiście z ostrym (a jednocześnie grubym) i zahartowanym czubkiem. Myslę że Andrzejek będzie miał pełne ręce roboty ;) Ale to dobrze ...

Przy okazji wrzucam to o co dzisiaj prosił Dagis, czyli wymiary moich grotów. Oba są podobnej wielkości. świetnie się nimi rzuca i dobrze osadza. Sa -jak widać -podobnych wymiarów. Ten po lewej to produkcja Ghutka, pruskiego kowala - jest nieco toporny i koślawy, ale za to jest z mega doskonałej stali, prawdopodobnie dlatego trudno było mu nadać ładniejszy kształt. Ten z prawej to produkcji Bożymira Kowki - śliczny grocik, wykonany idealnie, ale stal słabiutka, mięciutka i szybko rdzewieje. Oba groty z boku widać że schodzą z tulei klinem.

Jakby chodziło o grocik dla mnie, życzyłbym sobie (o ile to możliwe) w miarę podobny do tych dwóch, a miłbym 3 identyczne oszczepy, każdy od innego kowala i bym je sobie testował do granic wytrzymałości ;)

ps: Tuleje - podałem zewnętrzne średnice, wewnętrze są ze 3-4mm mniejsze ...

cztery oszczepy nabijane



do stanowiska "oszczepnika" na Imprezę w "Oszkiniach"

a to już osadzone groty



wypalane otwory, owinięte surowa skóra z kozy :D



cztery długości, zobaczymy jak to się ma do ciskania oszczepem :zadowolony: