Na poniższej focie, krzesiwko wykute podczas pierwszych warsztatów kowalskich u Dagisa. Może nie jest najpiękniejsze, no i nie wyszło tak jak chciałem, ale najważniejsze, że iskry krzesze nie gorsze niż nasze stare "kupne" krzesiwko i lepiej leży w dłoni. Będzie musiało wystarczyć, zanim nie wykujemy czegos lepszego, z np. większego i grubszego pilnika ...

Kurczę szkoda że tworzenie tej "bazy danych" mi troche zajmuje. Mógłbym juz dac Łotę do udostepnienia ale trzeba stronkę stowrzyć a tam krzesiwko jest. Materiał z Kernave też juz ogarnięty.

Nie bierzcie grubszego pilnika, tylko po prostu więcej kujcie, ja swoje pierwsze krzesiwo zrobiłem z trzpienia od pilnika. Jak byłem na Szwajcarii to Pan Stasiek dał mi płaskownik stali wysokowęglowej. Najgorsze w kuciu stali wysokowęglowej jest to, że nie można kuć jej w niskich temperaturach, np. gdy stal jest czerwona, trzeba kuć min. od pomarańczowego koloru.

A oto moje najnowsze krzesiwko :)

ładna rekonstrukcja :applause: interesuje mnie  czy daje "gorące" iskry i jak się tym rozpala ognisko. jak masz już własnoręcznie kute krzesiwko polecałbym się zainteresować historycznym rozpalaniem :D

Już od dawna czytam posty na waszym forum nt. rozpałek itp. Mi raz tylko udało się rozpalić ognisko za pomocą wysuszonego lnu. Żadna rekonstrukcja, chyba że się śmiejesz z mojej roboty :).

Natchniony postępami Kucyka zrobiłem w końcu działające krzesiwko



Trochę koślawe ale zobaczę czy w ogóle zadziała :P

Ja tam nad moim krzesiwem się nie starałem, ale Twoje jest wyjątkowo dziwne :) Takie za duże mi się wydaje.

jest duże ;) robiłem takie żeby weszła cała dłoń, bo podczas krzesania małym zawsze kaleczę palce :D

jest pokraczne :vomit:  bo za bardzo rozpłaszczyłem. do samego końca nie mogłem pozbyć się "ząbków" z pilnika. bo krzesiwko kułem oczywiście z pilnika.

dobrze że nie dopieszczałem swojego wyrobu. niestety nie krzesze iskier. nie mam pojęcia gdzie tkwi problem. krzesiwko wykułem z pilnika i nie mogłem rozpalić nim ognia  :(

możne za bardzo go przegrzewałem, ale Kucyk pisał że tez tak robił. może sposób hartowania jakiś specyficzny, kurcze mam problem. w listopadzie miałem zasiąść i wykuć dwa następne a tu już na samym początku taka porażka.

Rozhartuj i zahartuj znów. Jeśli masz magnes to rozgrzej do takiej temperatury aż magnes nie będzie łapał krzesiwa i w wodę. Może pilnik był gówniany.

Drugie podejście .

Po ostatniej porażce( krzesiwko nie działało) znowu zabrałem się do dzieła. Jak byłem na samotnej wyprawie to z pomocą przyszły mi duchy . Podczas krzesania ognia pękło krzesiwko, byłem tym bardzo zdziwiony :zdziwiony: Po analizie stwierdziłem że musiało być ostro zahartowane , stał stała się bardzo twarda ale krucha i dlatego pękło. 



Stwierdzam że Kucyk miał całkowitą racje :D Po pierwsze tajemnica tkwi w hartowaniu po drugie miałem tani „chiński” pilnik(czyli materiał słaby). Za pierwszym razem nie wyszło. Teraz zrobiłem dwa nowe i krzeszą iskry. Teraz zostało popracować tylko nad estetyką i wyglądem następnych produktów :rock:



p.s. Dzięki Kucyk twoje rady są nieocenione :good:

Prototypy działają więc zabrałem się za rekonstrukcje.


Krzesiwka mam zamiar robić na postawie wykopanego w Szurpiłach na Górze Zamkowej



A oto i pierwsza jeszcze nie idealna rekonstrukcja :D

Nowe znaleziska z  Szurpił



I nowe krzesiwka  :D

Wysokiej klasy rekonstrukcje krzesiwek - tylko u Dagisa ;)

... szacun bracie :please: wykurwista robota ....

PS: podrzucę Ci swoje do podrównania  :shy:

Mało czasu im poświęcasz :). Widzę, że są z pilników. Ja muszę w końcu się przejechać do kuźni bo od niepamiętnych czasów mnie tam nie było :D

O oto następne cudo jaćwieskich rzemieślników :D



Widać że z pilnika, ale krzeszą ogień :rock: W sumie to i tak długo trzeba klepać, więc lepiej już nie zrobię ;)

Dzień Dobry - niesamowita podróż w przeszłość.

Gratulacje całej ekipie za niesamowitą pracę.

Może naruszę zasady, więc z góry przepraszam i proszę o skasowanie postu... Kilka ciekawych krzesiwek z płn. - wschodniej Polski.
Zdjęcia z sieci oczywiście... Lokalizacja ogólnie płn-wsch...







Może będą przydatne przy następnych produkcjach. Z chęcią dołączę do Waszej Braci.

i kilka innych...

Witamy, witamy, wszytko jest ok. Dzięki za wrzucone fotki. Fajne kształty krzesiwek, niektóre (ostatnie zdjęcie) już gdzieniegdzie widziałem, może masz dokładniejsze dane odnośnie datowania oraz miejsca znalezienia ... jakbyś mógł, to będę wdzięczny za wyedytowanie posta i uzupełnienie danych.

Zapraszmy do współpracy i wspólnej zabawy ;)