Co można zrobić z worka?
Mocna lniana torba
Proste giezło
Autorska wariacja czepca
ej... torba wyglada naprawde wpozo :)
na giezłach sie nie znam , ale wiem jak worek wyglada i szczerze mowiac troche pracy bylo trzeba napewno wlozyc zeby cos takiego uszyc
No, w końcu pożądna, długa koszula, gratulacje, jest śliczna ;)
ale Vilkas w tym chyba nie bedzie chodził :)
ciiiiiiiiiicho, musiałeś się wygadać, a już myślałem że się ładnie ubierze :P
wybacz ... zepsulem niespodzianke ;)
Albin ...dla Ciebie wszystko :)
ciekawe jak sie bedzie w nim oddychac ?
Przetestuję , jak będzie nie dobrze to obniżę, albo troszkę przytnę i wyprofiluję.
Nie sądziłem, że kaptur będzie trudnym elementem do uszycia.
Wydaję mi się , że z tuniką będzie łatwiej, chociaż więcej roboty.
Poza tym można go będzie regulować guzikami
Wychodzę z założenia, że ochrona jest najważniejsza, a lekko zmodyfikować przednie zapięcie można w każdej chwili.
Odnośnie metamorfoz worka lnianego ...
Oprócz gaci z worka i strojów naszych kobiet, które były prezentowane w Szurpiłach, poczyniłem ostatnio nowe spodnie oraz oczywiście kolejną długą tunikę z klinami. Ręcznie szycie fajnie pasuje do surowego, grubego lnu ... a jeszcze bardziej bedzie pasować jak sie to ufarbuje w jagodach ... ale po nie trzeba aż ku Wrotom Galindii sie wybrać i przejśc przez przesmyk ;)
Klin tym razem zrobiłem wybitnie szeroki, taki jak być powinien, lnu jest w brud więc można szaleć ... teraz nawet szpagacik można zrobić ;)
Szczegóły wykończenia i zapięcia w "nowym" stylu ;)
Wiedziałem, że Albin się rozwija, ale żeby Kung Fu Panda i styl żurawia...? :)
Vilkas napisał:
Wiedziałem, że Albin się rozwija, ale żeby Kung Fu Panda i styl żurawia...? :)
nie znasz się, to styl walki o nazwie "omijanie śpiących niedźwiedzi w puszczy" :whistle:
Hm... czy bardziej historyczny nie byłby szew przedigłowy? Najpopularniejszy u wszelkich Słowian, Rusów, Skandynawów itp? (wybaczcie, że tak generalizuję)
Musiałabyś wkleić zdjęcie jak ten szew wygląda, bo naprawdę nic mi te nazwy nie mówią. Osobiście szyje tak jak umiem, nigdy nie zastanawiałem się nad technika( zresztą szyja tak wszyscy spośród nas...chyba :D )
Ylva napisał:
Hm... czy bardziej historyczny nie byłby szew przedigłowy? Najpopularniejszy u wszelkich Słowian, Rusów, Skandynawów itp? (wybaczcie, że tak generalizuję)
prawdopodobnie chodzi Ci o szew , który my naogół nazywamy "cofanym" ;) Otóż tym szwem mam poszyte wszystkie ubrania, z tego co wiem reszta też, chociaż widziałem tylko szwy Vilkasa i Kezida ... niestety szew ten jest widoczny (u mnie przynajmniej) tylko od lewej strony ...
a na zdjęciach akurat prezentowałem te szwy które służą czemuś innemu niż "zszycie dwóch płatów materiału szwem cofanym". Tu akurat widać szew wsmacniający na barkach, oraz szew mocujący lamówkę ...
Mi właśnie chodziło o obszycie dekoltu... Ja szyję tak, że szew właściwy widać na prawej stronie, ale skoro u ciebie widać to po lewej, to przepraszam :)
Nie wiedziałem gdzie to dać więc skoro jest z worka lnianego to myślę że to dobre miejsce. Jakiś czas temu trafiłem na darmowy worek lniany o fajnym grubym splocie. Od razu postanowiłem że zrobię z niego torbę. Całość już tradycyjnie szyta ręcznie nicią wełnianą. W przyszłości dojdzie jakiś ozdobny haft albo krajka. Nie wiem jeszcze czy nie dodam jakiegoś patyka jako guzik.
Popełniłeś plagiat, kara opisana w linku :
http://www.pirzdaustra.pun.pl/viewtopic … 2799#p2799
:D
PS: widzę Krzychu, że nową koszulę kupiłeś i się nie pochwaliłeś :P
Wiem o tym od dawna . Akurat było tak że miałem już pół torby uszyte zaszłem do Ciebie a tam w pokoiku leży na wersalce niemal identyczna torba. Jakieś piwo się znajdzie ale co do szarpanych desek może być problem;)