- Pirzdaustra http://www.pirzdaustra.pun.pl/index.php - Uzbrojenie http://www.pirzdaustra.pun.pl/viewforum.php?id=5 - Nóż bojowy / miecz jednosieczny z Szurpił http://www.pirzdaustra.pun.pl/viewtopic.php?id=258 |
Albynus - 2012-08-09 13:09:10 |
Mam wspaniałą wiadomość dla każdego Jaćwieskiego woja !!! |
Koki - 2012-08-09 13:40:57 |
hmm piłeś? :) A tak na powaznie trzpienie w znalezionych nozach nie pozwalałyby raczej na zamontowanie takie pólkolistej rekojesci, nie byly wygiete w łuk tylko proste. Miecze jednosieczne miały tak samo. Przynajmniej te ktore widziałem. |
Koki - 2012-08-09 13:44:58 |
Do kultury sudowskiej jak najbardziej pasuja noże bojowe, w miecze jednosieczne zaczeły przekształcac sie dopiero w IX w, by zniknąć w X i pojawic sie jako miecze. Ta forma snie zmieniała się przez naprawde dłuugi okres |
Koki - 2012-08-09 13:46:22 |
co było charakterystyczne dla nich to własnie brak jakiejkolwiek osłony na reke, czyli znaleziono tyle co widzimy. typ nr. 8 jak widac miał jakies obręcze na rekojesc, ale z czego to nie powiem, bo ktos musialby mi przetłumaczyc Kazakieviciusa z cyrylicy... :( A z tym znaleziskiem, to jakis nius? Mozesz linka podrzucic, albo co? |
Koki - 2012-08-09 13:57:34 |
na stronie PAPu nic nima :( |
Albynus - 2012-08-09 14:33:17 |
sorki Kokosz, trochę Ciebie podpuściłem (jak ja to lubię) ... a ty nawklejałeś jak zwykle 100 łotewskich i litewskich noży, cholera wie po co ... a ja przecież wyraźnie pisałem jaki nóż mi sie przyśnił :P i że jest z Szurpił ... nie były to napewno litewskie "meczety" ...
|
Koki - 2012-08-09 14:53:12 |
Wow, bardzo dobrze opisany, no o tym nie wiedzialem, przyznaje, że zostałem zajebiscie i to w pozytywnym sensie zaskoczony takim znalezskiem, a i tym, że sama rekojeść jest bardziej zaawansowana niż pozostałem noże bojowe, posiada taki pseudojelec. Cos fajnego :). I jak czytam art, to dla kultury sudawskiej jak najbardziej okres rzymski to nadal kultura sudawska :). Nie widze problemu. :) Szkoda, że nie publikuje się nowych badań w Szurpiłach, nie wiadomo czy nei znaleziono czegos koszernego na X-XI w, kto wie ujak ewolucja takiego noza by wyglądała :) |
Koki - 2012-08-09 14:59:57 |
musiało mi przeleciec koło nosa bo wstawiali jej jak widac na fanpagu na facebooku, trzeba będzie chyba porozmawiac o wymianie elektroniczej materiałów. |
Albynus - 2012-08-09 15:56:34 |
Super!!! Dzięki za informację, skoro tak zabieram się z Dagisem za projekt tegoż, bo wiadomo że trzeba odtworzyć całą długośc klingi ... przy okazji może ma ktoś sugestie ile mogło mieć ostrze tagiego mieczyka ?? bo mam dwa rysunki podobnych znalezisk, ale bez skali ... długie być nie mogło idąc po proporcjach rękojeści: jakieć 50cm .. maxymalnie 70cm
|
Koki - 2012-08-09 16:28:18 |
Z tego co wiem to aż do IX w miały od 60 do 70 zm, w VI w tez zmian nie zauważono, a biorac doświadczenie z walki, ta długośc byłaby adekwatna, krotsza broń nie spraedzilaby się za bardzo w walce z przeciwnikiem uzbrojonym w tarcze. |
Koki - 2012-08-09 16:29:44 |
Dłuższa tez nie było bo potem dopiero zaczeło ewoluowac w miecz, a to na pewno poza kulturą sudawską |
Dagis - 2012-08-10 08:13:33 |
Uważam, ze nie należy długości noża bojowego określać w stylu, „krótki nie nadaje się do walki z wojem uzbrojonym w tarcze”. Rzymianie mieli krótkie miecze i bardzo dobrze sobie radzili w walce(tarcze też mieli). Chce wykuć ten nóż i potrzebuje konkretów, a nie domysłów opartych na współczesnych wojach, których walka nie ma nic wspólnego z prawdziwym starciem. |
Koki - 2012-08-10 09:48:52 |
Gladiusy rzymskie tez miały ok 70 cm :P, i były raczej bronia kolna, bo te noże bojowe raczej słuzyły do rabania, więc tu długośc ma znaczenie, nie chodzi już nawet o dzisiejsza walke, ale to taka dygresja. Postaram się poszukac. Poki co opieram sie na znaleziskach z wiekow neico poxniejszych, noże bojowe, ktore miały od 60-70 cm, a daługośc ta nie ulegała znaczacym zmianom. |
Dagis - 2012-08-10 13:57:20 |
no więc jak tak to 60-70 cm zaklepuje jako historyczne. |
Sarunas - 2012-08-10 21:29:42 |
Jak dla mnie to raczej boczna broń kolna. W realnej walce nie okładano się tak jak dzisiaj i zdecydowanie preferowano włócznię, a ten nóż wygląda mi na typowy "dobijacz". Do szyku to to się nie nadaje - po pierwsze za mała masa broni, aby przebić się siłą; po drugie, zasięg też niewielki, aby sięgnąć tym przeciwnika musisz odsłonić praktycznie całą rękę, nie mówiąc już o trafieniu kogoś w kolano... Od tego były raczej topory i włócznie właśnie. Zaś nóż to nóż - nożem się kłuje i tnie, nie uderza. Jak się walczy włócznią i dochodzi do zwarcia na bliskim dystansie, trzeba mieć pod ręką coś krótkiego, żeby "wsadzić komuś kosę" :) |