Jak w temacie ... Postarzanie, śniadzenie, patynowanie domowymi lub tradycyjnymi sposobami -- kto ma jakieś pomysły, metody, teorie itp. niech się pochwali ...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja znam tylko jedną metodę, którą z powodzeniem stosuję. Potrzebny: ocet + kreda (taka np. do pisania po tablicy w szkole ;)
W naczynko wlewamy ocet, w ocet wrzucamy kawałek kredy, nad powierzchnią roztworu (maksymalnie blisko i równolegle) umieszczamy przedmiot z brązu, mosiądzu, miedzi itp. Najlepiej, jeśli naczynie będzie w miarę płaskie, bo liczy się powierzchnia jaką będzie oddziaływał roztwór na brąz. Jeśli chce się znacznie przyspieszyć i po nocy otrzymać efekt patyny, trzeba całość przykryć.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po około 2/3 dniach otrzymujemy ciekawe efekty (śliczna ametystowa patynka), na zamieszczonych obrazkach dwie kalawelki i młotek na codzień przeze mnie noszone:
No i wygląd po minucie polerowania jest niesamowity :D
|
Kurde, śliczne te ozdoby. Chciałbym tylko dowiedzieć się jak były datowane (piszę tu ogólnie o odlewach wszelakich prezentowanych na forum), ponieważ źródło i okres historyczny jest ważna - wydaje mi się ale nie jestem pewien że są to mocno wczesne ozdoby. Nie mam na stancji Okuliczowej leży w moim rodzinnym domu, więc mam nadzieję że ktoś podopisuję datowanie i źródła do replik - będę bardzo wdzięczny.
|
Fakt, datowanie to podstawa, niestety gdy 15 lat temu wykonywałem cynowe pierwowzory "kół wieloszprychowych" na podstawie wystawy w Muz.Okr. w Suwałkach nie było tam datowania, a leżało razem z zabytkami kultury Sudawskiej z byłego woj. Suwalskiego. Szukając tego wzoru w literaturze i internecie, można natrafić na niemal identyczne egzemplarze datowane na schyłek kultury Bogaczewskiej (należącej do kręgu kultur zachodniobałtyjskich, będąca następczynią kultury przeworskiej) ... i to by się zgadzało, gdyż k.Bogaczewska ogarnęła swym wpływem zachodnią część Suwalszczyzny w V wieku przekształcajac się w kulturę Sudawską. Także dużo się nie pomylę datując ją w miarę szeroko między IV a VI wiekiem ;)
Także czy jest to bardzo wczesne, czy tylko wczesne, to musisz sam rozsądzić, ale przecież wiesz , że nie "odtwarzamy" danego wieku, zresztą nie wiem, czemu ci to piszę po raz kolejny ... poruszamy się raczej w płaszczyźnie symboli i odczuć z nimi związanymi, a nie robimy czegoś w stylu: dzisiaj projekt: X wieczny Jaćwing, a jutro nowy projekt: XVII wieczny wojownik tatarski ...
Kładłem zawsze nacisk na tą akurat zawieszkę a nie inną z powodu bardziej istotnego. Tzw. "koło wieloszprychowe" 4, 5 czy (najczęściej spotykane) 6-cio ramienne było tak pospolite i szeroko spotykane na terenie Bałtyjskim jak młoty Thora u wikingów. Ozdoba ta miała szerokie zastosowanie od zawieszek, końcówek szpili czy szpikulców, ażurowych zdobień pasów czy elemetów wieńczących skręcane, druciane naszyjniki (wrzucę fotki jak będę w domu). Wzornictwo tej ozdoby różniło się kształtami "rozet" na końcach każdego z 6-ciu ramion, ale ogólny kształt był podobny dla wszystkich Bałtów. Zawsze traktowałem taki typ zawieszek jako pewien wyznacznik materialnej kultury Bałtyskiej a ten szczególny wzór (z sześciopunktowymi rozetkami) przez Nas propagowany jako wersję Sudawską, która laikowi wychodzącemu z muzeum szybko i bezpośrednio kojarzy się z Jaćwięgami.
|