Dagis - 2010-03-30 19:05:14

http://i43.tinypic.com/1z3vsk0.jpg

Mam surową skórę i nie wiem jak ja wyprawić, może ktoś zna jakieś domowe sposoby( np. popiołem). Nie pisać głupot w stylu: męskim moczem lub psim gównem. Takich fantastycznych porad jest dużo na innych forach. Chce ją wyprawić czymś takim, żebym się później nie brzydził jej dotykać :)

http://i40.tinypic.com/344qv6p.jpg

Dagis - 2011-05-22 20:10:11

Można śmiało powiedzieć, że przez przypadek, bo po ponad roku temat powrócił.

Ostatnio odwiedziliśmy człowieka, który własnoręcznie wyrabia bębny. Od dłubania w drewnie, poprzez kucie własnoręcznie okuć , skończywszy na wyprawianiu skóry.

Jestem pod wielkim wrażeniem i postanowiłem wrócić do tematu i wyprawić historycznie skórę.

Oczywiście wszystkie przypuszczenia, domysły i sposoby, za które się brałem, okazały się debilizmem. W prostocie tkwi tajemnica. Mam nadzieje, że już niedługo, wszelkie kabury i inne rzeczy (na razie te drobniejsze) będę miał już tylko z własnoręcznie obrabianej skóry.

Dagis - 2011-07-05 20:41:56

Temat w toku. mam surowe skóry(a raczej ścinki) nie solone i nie moczone w żadnej chemii. namoczone zostały w wodzie, rozwieszone i oskrobane z większych kawałków mięsa :vomit:

http://i55.tinypic.com/krb82.jpghttp://i52.tinypic.com/2555feg.jpg

Dalsza obróbka według wytycznych "mentora"  po wyschnięciu :D

http://i56.tinypic.com/2rfrn83.jpg

oczywiście deszcze od tygodnia mogą zniszczyć całą prace, bo skóra zamiast schnąc zgnije :wkurzony:

Arvydas - 2012-04-07 10:08:10

Może sam nie garbowałem, ale nie miałem gdzie wrzucić. Kupiłem na allegro za 105zł za sztukę, miła w dotyku, ale smród niesamowity. Na freha podali kilka sposobów jak sie pozbyć zapachu, ja zastanawiam się nad lanoliną.

http://www.freha.pl/lofiversion/index.php?t9377.html

http://i42.tinypic.com/14qi39.jpg

Albynus - 2012-04-07 10:25:18

105 za sztukę i śmierdzi ??

przecież za taką kase można kupić garbowane i eleganckie ... nie wiem o co chodzi ...


co jest z nimi nie tak że śmierdzą ??

Arvydas - 2012-04-07 11:43:43

sa garbowane i eleganckie, a smierdza bo taka jest kolej rzeczy, co do ceny to tanszych nie bylo i nie przypuszczam zeby owcze skory byly tańsze

Albynus - 2012-04-07 12:24:42

Arvydas napisał:

smierdza bo taka jest kolej rzeczy

Może po prostu nie rozumiem o czym piszerz, u mnie zawsze w domu były jakieś owcze fotra, albo na ścianach albo na ziemii, a ich zapach nie różnił się niczym od zwykłego owczego korzucha ... obecnie w domu też mam zmagazynowane spore ilości owczego futra ze starych korzuchów, ale raczej nie jest to do wyczucia nosem ....

a co do cen, to można taniej, tylko trzeba poszukać ...  sam swojego czasu przywoziłem za darmoszkę takowe skórki http://www.pirzdaustra.pun.pl/viewtopic.php?id=104 i to z polskich owiec, rodzima produkcja ;)

pozatym w domu na ścianie mam kołczan z borsuka - surowa skóra zdjęta ze zwierzaka przejechanego autem  :rock:  oczyszczona i wysuszona - i też raczej nie śmierdzi .... inaczej wywaliłbym przez okno ;)

Dagis - 2012-04-07 12:30:56

współcześnie garbowane skóry nie śmierdzą. maja specyficzny zapach... skóry :zdziwiony: a go się nie pozbędziesz. Jak śmierdzi to jest źle wyprawiona, albo leżała gdzieś mokra i wdarła się w nią stęchlizna, a tego to ciężko się pozbyć z ubrań , a co dopiero ze skóry. Polecałbym zamiast się bawić w jakieś głupie domowe sposoby wyprać ją chemicznie.

Co do ceny to tez uważam, że za wysoka. Za 100 można kupić śliczna skórę z dzika na cała ścianę. Na "grunwaldzie" widziałem baranie skóry za 80 pln, a to był festyn i wszystkie ceny były zawyżone. Trzeba było troszkę poszukać i powęszyć a na pewno byś znalazł za połowę ceny.

p.s. śmierdzi to mokra surowa skóra, przed garbowaniem :D a twoja prawdopodobnie "pachnie" baranem i tyle :P

Arvydas - 2012-04-07 12:37:52

masz racje ze kiedys kosztowaly 80zl, kokosz pytal mojmira o skory to sam powiedzial ze ceny poszly w gore. co do zapachu to normalny zapach wyprawionej skory, dlatego tez dalem link na freha jak jego sie pozbyc.

Arvydas - 2012-05-05 16:44:52

macie moze sprzedać jedna skórę owczą?

Kezid - 2012-07-29 09:12:32

Tak więc postanowiłem spróbować jaka to przyjemność jest z garbowania.  U znajomego załątwiłem sobie głowę małej lochy i skórę. Głowę wygotowałem aby pozyskać szable i zęby. Pomimogotowania trzeba troszke się namęczyć żeby je wyrwać. Wracaąc do skóry. Tylu móch robacznic na raz to chyba jszcze nie widziałem ;)  Rozłożyłe skóre na drewnianej palecie. Nasoliłem żeby pozbyć się zagrożenia złożenia jaj móch.  Dobry nóż i osełka są niezbędne bo ostrze szybko się tępi.  Pozbycie się mięsa, tłuszczu i błon zajmuje naprawdę dużo czasu i wysiłku. Wykroiłem sobie dwa kawałki i rozciągnięte przybiłm do palety.  Ponownie natarłem solą. Tak rozciągnięte kawałki postawiłe na podwórku pod wiatą na drzewo. Dodatkowo zasłoniłem szybą przed deszczem.  Ostatnio będąc na biwaku przygotowałem się  na kolejny etap. Pozyskałem szyszki olchy któe są bogate w garbniki.  Teraz przygotuję z nich papkę i natrę tym skórę.  Dzięki temu powinna być miękka i lekko zakonserwowana.

PS. Postaram się dziś  wrzucić fotki.

Albynus - 2012-07-29 09:18:54

Fajnie że coś się dzieje w tym temacie, czekamy na pierwsze fotki :P

Kezid - 2012-07-29 10:25:05

http://i47.tinypic.com/20zz4at.jpg

Tak więc  jak widać. Po lewej głowa młodej lochy. Gotowałem ja w taki stanie jak na zdjęciu. Po odpowiednio długim czasie wszystko co zbędne odpadnie czyli mięso, oczy, skóra, ryj itd. Zęby i szable warto rwać na świeżo zanim ponownie zastygną-chodzi chyba o kolagen itd.  Szable są mocno osadzone ponieważ się rozszerzają w szczęce. Ja osbiście połamałem szczęki dla zębów. Aby pozostawić czaszkę jako całą ozdobę trzeba dowiedzieć się jak usówa się mózg i nerwy ze szczęki. Układ nerwowy zębów i szabli wygląda jak stożki z mięsa które łatwo wydłubujemy np. wykałaczką. Do obgotowania głowy potrzeba wysokiego gara bo czaszki są długie. Moje palenisko to kilka cegieł i blat ze starej westfalki.

Albynus - 2012-07-29 10:41:57

Kezidowa wersja "zupy o świcie" ... można było przynajmniej grochu dodać i odrobiny ziółek ;)

a tak na serio - gratulacje za konsekwentne dążenie do zdobycia szabli ...

Kezid - 2012-07-29 10:47:41

Skóra została natarta solą aby uniknąć składania jaj przez móchy. 3 kg to ilość wystarczająca.  Całość troszkę śmierdzi ale nie za mocno.   Tylu móch na raz nie wiedziałem więc pewnie w zimę robiło by się to przyjemniej.

http://i46.tinypic.com/24pymms.jpg

Do garbowania użyłem zwykłego noża który tępił się co chwila więc potrzebna jest osełka. Moja pra babka garbowała skóry owcze okrągłym kamieniem rozłupanym na pół. Sprawdzę to jesienią jak będe miał więcej skór. Gdyby wypaliło było by dużo łatwiej. Najgorszy fragment to kark, jest tam super sierść ale od środka jest tam najwięcej tłuszczu do usunięcia.

http://i45.tinypic.com/vretk5.jpg

Skórę ciężko przebija się nożem ale łatwo się ją puźniej tnie.  Wybrane dwa kawałki przeznaczone na ozdoby rozciągnąłem  i rzybiłem gwoździkami. Stawiamy w słonecznym i przewiewnym miejscu gdzie nie zamoczy nam tego deszcz.

http://i46.tinypic.com/2uy4vup.jpg

Będąc na urlopie wyczaiłem trochę olch więc zebrałem szyszki aby puźniej zrobić z nich papkę.

http://i49.tinypic.com/4pupth.jpg

Dagis - 2012-07-29 12:12:27

Skóry się soli jak wyprawia się je chemicznie(chodzi o zakonserwowanie na czas przejazdu jak jest zwinięta, czasami trwa to z tydzień). Jak masz zamiar wyprawiać naturalnymi sposobami to nie powinno się solić. Sól sprawi to, ze skóra będzie chłonęła niemiłosiernie wilgoć. Trzeba było zagadać z Pojawą, by ci wytłumaczył. Muchy i inne robale natomiast nie przeszkadzają a pomagają w wyprawianiu, Ale już za późno, zresztą i tak wyglądać będzie tak samo.

Kezid - 2012-07-29 15:26:48

Ze skórą musiałem coś zrobić na szybkiego bo dostałem telefon że mam podjechać i ją odebrać. Jak zaczynałem ją obrabiać zaczął się 3 dzień od ściągnięcia więc bałem się że ześmierdnie. Zobacze co da się z nią zrobić. Jak nic nie wyjdzie za miesiąc obrobię kolejne kawałki aż w końcu mi się uda.

Dagis - 2012-08-19 21:49:55

Jako, że nie odpuszczam nigdy żadnemu wrogowi, uchodziłem liska który ostatnio przeszkodził mi w zbieraniu jagód :D
Trochę mnie to kosztowało, ale jak to mówią zemsta jest słodka.

http://i50.tinypic.com/2nb58g1.jpg

Oprawiłem go…

http://i45.tinypic.com/qn3dqr.jpg

niestety jako, że nie mam w tym wprawy oberwałem połowę ogona i jedno ucho :P

http://i49.tinypic.com/347zjma.jpg

ale łapki z pazurkami zachowały się idealnie :rock:

http://i49.tinypic.com/2418gtg.jpg

Umyte i rozwieszone truchło do wyschnięcia, w miedzy czasie będę powoli obrabiał skórkę. Oczywiście jest nie nasolona, aby w przyszłości nie brała wody.

Spróbuje ja wygarbować popiołem z drzew liściastych, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Olgierd - 2012-08-19 22:00:47

Co znaczy, że Ci przeszkodził ?

Darius - 2012-08-22 15:12:51

Też rudy był :-)
Ostatnio dowiedziałem się, że zakwaszali w grubej mące żytniej. Najpierw skrobali ją tarką i pumeksem z popiołem.
NIe wiem czy to prawda.

Kezid - 2012-09-07 21:00:56

Kolejne wnioski na temat pozyskiwania szabli dzika.  Nie warto gotować całego łba. Pieniek+ siekiera i odrąbujemy przecznią cześć. Zaoszczędzimy miejsca w garnku i czasu na gotowanie. Nawet jeżeli łeb ześmiardnie same szable nie będą śmierdziały. Do gotowania można dodać proszku do prania wtedy mniej smierdzi.  Przy rąbaniu trzeba uważać na szable ponieważ jakieś 60 % jest schowane w szczece nie w głab a poziomo w strone oczu.  Chcąc poładnić ząbki wsadziłem je do słoja z proszkiem do prania i płynem do mycia naczyć. Wszytskie brudy wypłyneły z proszkiem a ząbki są super czyściutkie. Ja trochę przesadzilem bo zostawiłem zęby na 3 dni i są białe jak z reklamy colgate czyli najpewniej ściągneło szkliwo. W przyszłości zastosuje to na max 24h. Zębów jest zapas więc możemy robić jakies ozdóbki i wisiory.

http://i45.tinypic.com/2gxe9ow.jpg

Dagis - 2013-03-06 08:42:54

Zabrałem się za następnego lisa.

http://i49.tinypic.com/11hrny8.jpg

Tu udało mi się pozyskać całą skórę. Ogon, powieki i usta całe :D

http://i49.tinypic.com/2yzfubs.jpg

Jakby jeszcze udało mi się wyprawić dobrze to byłaby z tego niezła skórka.

Albynus - 2013-03-06 12:20:16

Ładnie ją Ci się udało ściągnąć w całości, zero uszkodzeń, gratuluję. Jak będziesz wyprawiał, napisz dokładnie czym i jak będziesz mazał ... ile będzie leżeć itp ...

czekam na dalsze relacje, jeśli Ci sie uda ją wyprawić na miękko i sierść nie wylezie, no to już będzie osiągnięcie.

trzymam kciuki

Kezid - 2015-09-13 18:28:57

Ostatnio dowiedziałem się że jeżeli chce się podczas garbownia uzyskać samą skórę bez sierści można to zrobić w następujący sposób.  W dużym naczyniu należy zrobić zawiesinę z wody i popiołu drzewnego. Następnie na kilka dni wkładamy do tego skórę. Węgiel uwalnia potas który otwiera pory w skórze i ułatwia wypadanie włosów. Po kilku dniach trzeba rozciągnąć skórę i ostrym narzędziem skrobać sierść.

www.pirzdaustra.pun.pl