Pirzdaustra

................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***


#1 2011-05-13 20:23:26

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Kute Nożyki

Mały nożyk obozowy przyda się na wyprawie każdemu. Mozna nim zaostrzyć patyczek, podziórawić kiełbaskę, poplasterkować cebulkę a jak trzeba .... zarżnąć ślimaka  Poniżej moje dwa nożyki wraz z krzesiwkiem. Doskonale sie ostrzą, po wstępnym przetarciu osełką pokazały się na klingach piękne ślady uderzeń młotka, połyskujące w blasku majowego księżyca Ostrość sprawdziłem na kilku podpadniętych warzywkach, z którymi miłem na pieńku od dłuższego czasu .... skończyły jako plasteki dając mi mnóstwo frajdy. Jak oprawię wkleje foty ....

http://i56.tinypic.com/httbx1.jpg

http://i53.tinypic.com/33mnyfl.jpg

http://i51.tinypic.com/2d98eb8.jpg


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#2 2011-05-26 20:47:28

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Re: Kute Nożyki

Nożyk osadzony w dębowej rękojeści, zamieszkał w pochwie ze świńskiej skóry. Wszystko robione na minimum kosztów, minimum czasu i wysiłku. Drugi nożyk pęknął przy osadzaniu i teraz wygląda jak te wszystkie z wykopek ze złamanymi szpilkami Dzięki temu pęknięciu nauczyłem sie dwóch rzeczy: nie przegrzwać stali przy kuciu, uważać na granicę harowania na obsadzeniu i tego że noże ze znalezisk w oryginale miały napewno dłuższe szpile.


http://i51.tinypic.com/abkqps.jpg



http://i55.tinypic.com/svowgk.jpg


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#3 2011-08-02 23:26:24

 Kucyk

Wiarus Pióra

Punktów :   

Re: Kute Nożyki

A mnie się czepiają w drużynie, że brzydkie noże robię... Nie no żartuję! Nie lubię noży wylizanych na lustro, bo według mnie było to po prostu kiedyś nieosiągalne. Wasze (Albynusa i Dagisa) nożyki bardzo mi się podobają.


http://www.midgard.net.pl/karczma_kw/obcy/zdjecia_bractwo/11.jpg
Wczesnośredniowieczna Osada Słowiańska Nawia

Offline

 

#4 2011-08-04 10:45:42

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

Wylizane noże to produkt współczesny. Noże takie są kute mechanicznie a nie ręcznie Dlatego są idealnie proste i łatwo je wyszlifować. Po drugie jakbyś chodził na wyprawy to byś miał jeszcze jeden argument. Noże czernione  nie rdzewieją. Kiedyś nie posiadali nierdzewnej stali i na pewno nikt nie poświęcał codziennie pól dnia żeby szlifować sprzęt. Ta moda weszła u rycerzy chrześcijańskich którzy mieli giermków od tego(każdy miał po jednej rzeczy do szlifowania od miecza po kolczugę).

Ludzie są zakochani w błyszczących kuchennych nożach(wychowali się na nich), żaden nie ma pojęcia(oprócz zainteresowanych) że każda bojowa broń na świecie jest czerniona(od noża poprzez  pistolet po karabin) lub chemicznie pokryta inną osłonową substancja . Błyszczące nosi się tylko na paradach.

No i najważniejsze każda kuta ręcznie bron ma dusze – myślę że rozumiesz o czym mówię. Także nie przejmuj się tym co mówią ludzie bez talentu i głupki. Rób swoje a za dziesięć lat jak już będziesz mistrzem w swym fachu będą płacić za twoje ‘brzydkie” noże złotem

Offline

 

#5 2011-08-09 10:56:55

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

Dochodzi jeszcze do tego jedna sprawa i chyba najważniejsza - Moda. Moda bardzo wpływa na życie codzienne współczesnych ludzi i także ruchu rekonstrukcyjnego. Piętnaście lat temu wszyscy szyli „sukienki”(tuniki) z prześcieradła. Później zaczęto nosić len, ktoś powiedział z trzeba 100% na nie „50” bo to bardziej historyczne. Przyszła kolej na wełnę która okazała się bardziej historyczna. Najpierw był flausz później sukna. Ona tez dzieliła się na „50” i w końcu na 100 % czyli bardzo historyczne. Jest też moda na szyte ręcznie ubrania a nie maszynowo, krajki robione z wełnianych 100% nici itd.

Tak samo jest z wyposażeniem. Namioty z płótna przechodzące w wełniane, gliniane miski i drewniane wykonywane mechaniczne wypierane przez robótki ręczne itp.

Kolczugi nie nitowane które okazały się nie historyczne wypierane przez nitowane. Hełmy i
ich wykonanie itp.

Przyjdzie też czas na noże i broń. Na razie noszą kute mechanicznie i klejone rękojeści, ale ktoś kiedyś zapoczątkuje nowy etap i nowa modę na broń i noże kute ręcznie. To tylko kwestia czasu

Offline

 

#6 2011-12-13 20:59:40

jast

Pismienny Barbarzyńca

Punktów :   

Re: Kute Nożyki

Kails wszystkim. Znakomite forum, od dawna szukałem odtwórców Bałtów.

Wylizane noże to produkt współczesny. Noże takie są kute mechanicznie a nie ręcznie Dlatego są idealnie proste i łatwo je wyszlifować. Po drugie jakbyś chodził na wyprawy to byś miał jeszcze jeden argument. Noże czernione  nie rdzewieją. Kiedyś nie posiadali nierdzewnej stali i na pewno nikt nie poświęcał codziennie pól dnia żeby szlifować sprzęt. Ta moda weszła u rycerzy chrześcijańskich którzy mieli giermków od tego(każdy miał po jednej rzeczy do szlifowania od miecza po kolczugę).

Pozwól, że się nie zgodzę :-) Po pierwsze, to obecnie noży praktycznie się nie kuje - wycina się ze stalowej blachy i obrabia skrawaniem, bo tak jest szybciej. A po drugie - "wylizanie" ostrza to jednak nie tylko kwestia estetyki, ale jest praktyczne. Ostrze z dużymi nierównościami na płazach będzie miało tendencję do blokowania w ciętym materiale, zwłaszcza włóknistym i będzie utrudniać pracę. Poza tym, jak sam zauważyłeś - kiedyś normalnym było, że nóż może zardzewieć. A im gładszy nóż, tym trudniej utrzymuje się na nim wilgoć i tym trudniej rdzewieje. Oczywiście - mimo, że ostrze będzie gładkie to jak psu jajca świecić się nie będzie - od kwasów stal ściemnieje do do barwy ołowiu, co dalej zabezpieczy przed rdzą. Nóż chropowaty trudniej też umyć.
Gładzenie nie jest trudne - kawałek piaskowca i jechane - a w zimie czasu było duużo. Wygładzić wystarczało zresztą na początku.

Offline

 

#7 2011-12-15 17:46:14

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

Witaj

Oczywiście nie zgadzam się z tym co napisałeś.

1.    znam dwóch ludzi co sprzedają  noże. Pierwszy robi myśliwskie i nie wycina ich z blachy tylko kuje, ma do tego młot mechaniczny nie robi tego ręcznie. Drugi robi rekonstrukcje mieczy, szabli,  bagnetów itp. z okresu pierwszej i drugiej wojny światowej aż do wojen napoleońskich , też kuje je przy pomocy młota mechanicznego nie wycina ich z blachy.  Jedyne noże jakie są robione z blachy to noże kuchenne.
Osoba która podejmuje się robienia noży i robi je z blachy jest takim samym oszustem i złodziejem jak masarnik  robiący i sprzedający kiełbasę z soi

2.    twoje argumenty są słabe. Dalej twierdze że to tylko kwestia estetyki i gustu. Czernione ostrze nie ma nierówności tylko chropowatą powierzchnie(pierwsze nasze nożyki maja znaki po młotku ze względu na niedopracowaną technikę, teraz wyrabiam prościutkie). nie rozumiem czemu powłoka która nie ma nawet milimetra miałaby blokować cokolwiek przy cieciu.  To czy nóż równo kroi i cokolwiek pokroi zależy od jego ostrości a nie wyszlifowanej powierzchni. Czernionych noży mam już trochę w podręcznej zbrojowni i używam ich do prac codziennych. Kroiłem nimi 20 cm wełnę mineralna na ocieplenie poddasza i nic mi nie blokowało, rozprawiałem ostatnio świnie bojowym nożem( najdłuższy nóż jaki mam w domu) i jego czarna powierzchnia w niczym mi nie przeszkadzała. Po robicie wrzuciłem go do miski z woda  , wieczorem wymyłem i bez konserwacji odłożyłem na miejsce, do tej pory nie zardzewiał.

3.    piętnaście lat temu miałem jeden nóż i siekierę. Szlifowałem je aż się świeciły. Teraz mam o wiele więcej sprzętu i nie mam na to czasu. Nawet trzy lata wstecz jeszcze szlifowałem ciemną powłokę powstałą naturalnie podczas hartowania stali. Teraz uważam to za bezsens. Od kiedy zacząłem regularnie uczestniczyć w wyprawach , nie nadążałem z czyszczeniem z rdzy ekwipunku. Rozwiązanie przyszło same. Zauważyłem  ze nie wypolerowane ciemne noże i oszczepy po prostu nie rdzewieją, chociaż stały(leżały) na wilgotnej ściółce i trzy dni. Nie zauważyłem też żeby nie polerowanym oszczepem zrzucało się gorzej niż polerowanym, w zadem sposób nie zmienia to parametrów broni poza wyglądem.

4.    piszesz tez że chropowaty nóż trudniej umyć, a się pytam od czego trudniej umyć? od farby? W lesie noża używamy do przygotowania jedzenia, zrobienia szałasu itp. czym on ma się ubrudzić żeby było trudniej go umyć? do zbierania żywicy na pochodnie też używam noża czernionego(mój ulubiony, noszę go wszędzie na szyi), kiedyś korzystałem z noża do przycinania drzewek . Nie zauważyłem różnicy podczas czyszczenia ostrza(resztki żywicy podgrzewam/wypalam na ogniu).

5.    uważam tez że czynnikiem stanowiącym czy nóż zerdzewieje jest jakość stali z jakiej jest wykonany, a nie jakiś osad. Identyczne dwa noże  jeden zrobiony z resoru drugi z pręta zbrojeniowego będą miały inna odporność na rdzę. Wypolerowane zostawione na podwórku będą „rudzieć” w różnym tempie. Czernione noże nie ważne z jakiej są wykonanej stali nie będą „rudzieć” rdza łapie się tylko na samo ostrze które jest na bieżąco ostrzone więc nie ma problemu.

6.    obecnie uzbrojenie konserwuje około raz/dwa na miesiąc. Najwięcej czasy spędzam przy ostrzeniu, bo ostrość broni  świadczy o wojowniku, a nie jej wygląd

nie pisałbym tego wszystkiego ,ale po tekście „w zimie czasu było duużo” pomyślałem że warto. Piszesz jak typowy „wakacyjny rekonstruktor” który pojedzie w wakacje na dwa festyny i myśli że wszystko wie. Tak jak „niedzielny kierowca” o jeździe samochodem Zima  w czasie wczesnego średniowiecza była naprawdę ciężkim okresem. Rekonstrukcją należy zajmować się przez cały rok i testować swoje dzieła w różnych warunkach. Idź w zimę do lasu na trzy dni i zobaczymy ile zdołasz noży wyszlifować.

Różnicę w wyposażeniu między „wakacyjnymi rekonstruktorami” a całorocznymi, widać  jak między kompanią reprezentacyjną, a desantową. Od butów do uzbrojenia. Pierwsi korzystają z wyposażenia parę razy w roku i tylko na pokaz więc mogą pozwolić sobie na prowizorkę(żeby tylko ładnie wyglądało) , drudzy cały rok dzięki swojemu wyposażeniu potrafią przetrwać w trudnych warunkach i nie ma tam miejsca na błędy . Żołnierz walczący w polu ma konkretne wyposażenie które ratuje mu życie, a „defiladowiec” karabin i ubranie na pokaz.

Dlatego świecące noże kojarzą mi się z młodymi chłopakami, którzy nic oprócz tego noża nie mają, a za wszelka cenę chcą zabłyszczeć i pokazać się na festynie. Proponuje też aby czernic uzbrojenie, bo ręce opadaj jak widzę na turnieju kolesia w pordzewiałej kolczudze i hełmie, z „rudym” mieczem i odpadająca rdzą z umba od tarczy.

Jak kogoś interesuje ten temat to proponuje skontaktować się z jakimś metalurgiem, który porówna i powie jakiego żelaza używano we wczesnym średniowieczu i jaki jego odpowiednik można teraz uzyskać. Czy to stal z płaskownika, pręta zbrojeniowego, czy resoru czy jeszcze inna. Zrobić z tego wyposażenie wojownika pruskiego, przetestować w warunkach polowych i wtedy zaczynać dyskusje.

Offline

 

#8 2011-12-15 18:31:55

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Re: Kute Nożyki

He, Kailas Jast !!!, uderzyłeś Dagisa w bardzo czułe miejsce na punkcie którego jest totalnym maniakiem, dlatego nie dziw się reakcji.  Nie chce mi sie dużo pisać, ale właściwie argumenty które napisał Dagis są po części naszymi wspólnymi przemyślaniami. Wyłożył wszystko poprawnie. Ja akurat lubię krzywe i nieco pobrudzone. Wykonałem w swoim życiu trochę noży różnej maści i też większość z nich była z blachy i wylizana ... tak jak napisał, to kwestia estetyki bo ktoś kto ma czas i chęć może sobie szlifować na lustro.Ale gty teraz już bawimy się w ścisłą rekonstrukcję danego okresu, realiów, mentalności, uważam że te koślawe nasze nożyki są w pełni użytkowe i jak najbardziej pasują do tego co robimy. Napewno priorytetem jest sprawdzanie noży na wyprawach, na których spędzamy około miesiąca w roku. Ja robię nimi dosłownie wszystko i nie narzekam.

Chciałbym tylko zareagować na mit typu : mieli dużo czasu, a w zimę wieczory długie to juz wogóle nie mieli co z czasem zrobić ... Takowe stwierdzenie pojawia się często na różnego typu śmiesznych forach rekonstrukcyjnych.

Na ogół pisza takie coś ludzie którzy jedynie sami siebie nazywają rekonstruktorami a w rzeczywistości nic w życiu nie zrekonstruowali. Ale niestety są to polskie realia, rekonstrukcja leży i robi pod siebie jak wszystko w tym kraju. Większość ludzi na forach to niestety jedynie przemądrzali teoretycy, takie komputerowe trole.

Robiąc wszystko własnoręcznie od najmłodszych lat i trzymając się zasady że "jeśli nie potrafi się czegoś wykonać to nie zasługuje się aby to posidać" uważam, że wykonanie najprostrzej rzeczy zgodnie z wczesnośredniowiecznymi zasadami wymagało multum czasu i niesamowitych umiejętności. Nasi przodkowie przez to mieli naprawde mało czasu, uwieżcie mi na słowo A już okres zimowy był czasem na który pracowało się cały rok, a i tak graniczyło to z przeżyciem lub nie ...


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#9 2012-01-17 18:03:56

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

Po ostatnim spotkaniu klubowym postanowiłem wykonać „Jaćwieskie nożyki”

http://i41.tinypic.com/15hivsn.jpg

Na pewno nadadzą się do obierania marchwi do zupy

http://i44.tinypic.com/14vpbn9.jpg

Niedługo zdjęcia obrobionych

http://i39.tinypic.com/25aool1.jpg

Offline

 

#10 2012-01-18 22:51:39

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Re: Kute Nożyki

zamawiam jednego ładnego i w miarę równego po wstępnej obróbce ...przyda się do cebuli i marchwi na zupę


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#11 2012-01-26 16:40:54

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

Wybrałem dwa i osadziłem.

http://i39.tinypic.com/534k2e.jpg

Tym razem wypalałem otwory w rękojeści

http://i44.tinypic.com/2rpfp6h.jpg

Pierwsza  kabura jest wygotowana w wosku, druga impregnowana olejem lnianym

http://i42.tinypic.com/24v8qcg.jpg

Offline

 

#12 2012-01-29 11:21:02

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Re: Kute Nożyki

Nożyk z Szurpił, wykuty i darowany przez Kondzika, doczekał się oprawy i kabury (po lewej) no i dołączył do naszyjnych amuletów ...

Rękojeść tradycyjnie dębowa, no i tradycyjnie podszlifowana aby uchwyt był jak najbardziej ergonomiczny, w końcu ma to służyć długo i wygodnie. Myśłę że dawniej ludzie także robili tak aby sobie raczej ułatwić życie a nie utrudnić ...

Przy okazji mój stary nożyk doczekał się kabury z bydlęcej skóry 3mm, gdyż świńska rozjechała się na dobre i nie było sensu jej drugi raz ni ściągać ni woskować ...

http://i42.tinypic.com/2ltiwq8.jpg



http://i44.tinypic.com/2vsg8cy.jpg



Przy najbliższej okazji woskowania podeszw czy butów pochewki zostaną wygotowane w wosku pszczelim.


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#13 2012-03-19 08:12:15

jast

Pismienny Barbarzyńca

Punktów :   

Re: Kute Nożyki

Chyba się nie do końca zrozumieliśmy.
1. Pisząc o nożach wycinanych z blachy miałem na myśli współczesne noże wytwarzane przemysłowo a nie robione przez rzemieślników. Pisałeś, że kuje się przemysłowo.
2. Nie chodzi mi o polerowanie noża na lustro za każdym razem jak ściemnieje, bo to oczywiście bez sensu. Warstwa tlenków nieźle chroni przed rdzą, o czym pisałeś i ja też pisałem. Idzie mi tylko o nadanie gładkiej powierzchni na początku robienia noża, bo stawia mniejszy opór przy cięciu. Zabytki noży z Truso mają całkiem równą powierzchnię, nawet mimo korozji.
3. Jakoś na wsi w czasie zimy właśnie był czas na darcie pierza czy przędzenie albo naprawy narzedzi.
4. Jak wygrzewasz w ogniu tą żywicę to szlag trafi hartowanie przecież ?

Rekonstruktorem nie jestem nawet weekendowym i nigdzie tak nie twierdziłem. Po prostu lubię Prusów i noże.

Offline

 

#14 2012-03-19 08:31:58

Albynus

As asma Atvingai

Punktów :   24 

Re: Kute Nożyki

Zapraszam 13 maja na Jotvingiu Jore do Oszkiń. Przy okazji Święta można by się spotkać i skończylibyście swą dyskusję przy dzwięku młota i kowadła. Zresztą nie same kucie będzie, będziemy tez mieli wystawione parę innych stoisk, prawdopodobnie będziemy lać brąz na żywo ... będzie można sobie pooglądać albo i nawet kupić jakieś drobiazgi.

Każdy Prus mile widziany, zarówno ten lubiący noże jak i inne rzeczy   ....


Shi nūsun būsna ast prajeivingiska kaigi asenes vupjai ...
http://i45.tinypic.com/2ex233p.jpg

Offline

 

#15 2012-03-19 12:23:39

Dagis

Administrator

Punktów :   28 

Re: Kute Nożyki

No nie dogadaliśmy się. Tak  to bywa. Rekonstrukcje noży z fińską precyzja znajdziesz na forach kowalskich u zawodowych kowali, u nas robimy tylko rekonstrukcje nas zadowalające

Co do zimy, darcia pierza i naprawiania narzędzi to nie musisz mieć racji, to na pewno robili Słowianie, Polanie itp. czyli plemiona typowo rolnicze. Żadne z plemion Pruskich nie było rolnicze i trochę inaczej wyglądało ich życie.

Tym akurat zajmujemy się my czyli rekonstruktorzy życia codziennego Jacwingów , więc jakbyś skorzystał z zaproszenia i przyjechał na Jotvingiu Jore do Oszkiń to moglibyśmy podyskutować przy okazji na ten temat,  a może zmienił byś swoje zdanie na ten temat.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ochrona bydgoszcz