Drodzy panowie, jako, że jestem kobietą i żaden haft mi nie straszy, mogę się podzielić kilkoma radami.
1) używajcie tamborka, on nie gryzie, a hafty nie będą się zaciągać. Koszt to ok 4-5zł za plastikowy, a taki do pokazów drewniany to od 9-20 zł
2) jeżeli robicie hafty pełne (wypełniane w środku) to
a) brzegi haftu robimy ściegiem łańcuszkowym lub przedigłowym. Łańcuszkowy polega na tym, że nitkę składamy podwójnie i wiążemy węzełek, potem wbijamy igłę od lewej strony materiału przeprowadzamy po prawej stronie ok 4-5 mm nitek i znowu na lewą stronę. Potem wbijamy igłę od lewej na prawą stronę tak, żeby igła przeszła pomiędzy nitkami. I tak w kółko. Powinno to wyglądać tak:
>>>>>>>>>>>>
b) wnętrze haftu wypełniamy ściegiem przedigłowym. Najlepiej rzędami naprzemiennymi. Czyli pierwszy rząd z lewej do prawej, drugi z prawej do lewej itd.
3) im grubsza nitka (ale nie za długa) tym szybciej się haft zapełni i tym łatwiej jest haftować.
Haftujemy w myśl zasadzie "tym samym na tym samym, lub cieńszym na grubszym". Czyli wełną na wełnie lub lnem na wełnie. Lnem na lnie lub jedwabiem na lnie. Najfajniej jest lnem na lnie
4) najłatwiej jest wyhaftować materiał przed jego cięciem i szyciem, łatwiej się naciąga w tamborku i jeśli haft ma być blisko brzegów to nie  trzeba przebijać igły przez więcej niż jedną warstwę materiału.

Jak skończę wreszcie mój haft na kołnierzu sukni to wkleję zdjęcie.

EDIT: Na zdjęciu nr. 3 jest haft Ruski, czyli "na okrętkę".

Ostatnio edytowany przez Ylva (2012-08-24 11:07:50)