................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Przygotowania do Wiosny 13-14-15 Kwietnia 2012, Lauks Oszkinie
Lekka Zima i dość łaskawy Saktarp dobiegły końca. Powolnymi krokami zbliżało się Jaćwieskie Jore, czyli Święto Powitania Wiosny. Piątka wojowników nie miała nic ciekawego do roboty, oprócz picia, zabawy i beztroskiego obserwowania upływu czasu ...
Po kolejnym ochlejstwie dostali od Księcia Lauksu Oszkinie nowe zadania. Przyszła najwyższa pora przygotować się do Jaćwieskiego Jore. Miało przybyć wielu gości nie tylko z Jaćwieży, ale też z głębi Prus i Litwy, a lauks nie był do tego przygotowany. Tuż po rozpaleniu rytualnego ognia, natychmiast wzięto się do roboty: stawianie piecy, budowanie kiermaszy na rynku, ćwiczenie koni, wędzenie mięsiwa ...
Offline
Wyprawa troszkę inna niż zwykle. Zajęliśmy się przygotowywaniem stoiska na święto i wykonywaliśmy codzienne prace Prusów
Spaliśmy w domkach u podnóża grodu, czyli lauksie jaćwieskim. Było w nich bardziej zimno niż na zewnątrz. Dlatego niektórzy spali do przy ognisku zanim nie spadł deszcz
Stragan i piec zrobiliśmy pierwszego dnia.
Wieczorem rozmowy i śpiew przy blasku ogniska, a rano po porannej zupie wygrzewaliśmy się w słońcu. Dopiero po południu zajęliśmy się pracą .
Skończone zostało stoisko do rzucania oszczepem i zajęliśmy się wytapianiem brązu
Wytopy poszły całkiem sprawnie ,a mi udało się w miedzy czasie przygotować drzewce do oszczepów
Wieczorne ognisko i …
Zgodnie z obyczajem poranna zupa …
… następnie rozpaliliśmy ogień na odtworzonym ołtarzu Peruna,
No i przyszła kolej na konie
Jak się je trochę podkarmiło jabłkami to już były nasze
Podsumowanie
Ogólnie było bardzo miło i wesoło. Nie błądziliśmy i nie marzliśmy jak zwykle w lesie, istna sielanka.
Natomiast jak zwykle leży organizacja pracy. Mimo iż wiedzieliśmy, że przyjdzie wycieczka rano i mieliśmy się zaprezentować, to ledwo rozpaliliśmy ogień na ołtarzu. Wiadomo co nie było zrobione.
Pyzatym można było przy okazji. zrobić jeszcze więcej rzeczy Np. wypalić coś z gliny jak i tak piec był rozbuchany, porzeźbić, poszyć, wejść do prawdziwej bani, czy (o czym najbardziej boleje) porozmawiać więcej z właścicielem przybytku itp.
Offline