Wykrój na koszulę/tunikę z rozcięciami


         


A - szerokość koszuli 65-75 cm w zależności czy jest to nakrycie wierzchnie czy spodnie
(polecam 75cm)

B - długość koszuli 110-120 cm w zależności czy jest to nakrycie wierzchnie czy spodnie
(polecam 115cm)

C - długość rękawa 50-55 cm w zależności od szerokości koszuli, suma A+2C musi wynosić około 185cm


D - szerokość rękawa, sprawa dyskusyjna, czyli póki co dowolna, (polecam 25-35cm)

E - długość rozcięcia 25-45 cm w zależności od długości koszuli (polecam 25-30cm)

G - długość koszuli bez rozcięcia, jest stała, zalecane 75 cm

H - przekątna kwadratowego klina pod pachę, 15-20cm.


Nieco krótsza koszula, idealnie nadaje się na spodnie nakrycie.  przylegajace bezpośrednio do ciała. W przypadku upalnego lata może być ona dosłownie "jedynym" i w pełni wystarczajacym elementem stroju, no może uzupełnionym o rzemień, sznurek lub krajkę do opasania.
Z kolei traktując taką koszulę jako element złożonego stroju wielowarstwowego, traktujemy ją jako bieliznę osobistą ;P do przepocenia i uprania. Jako że będzie dość często prana najlepiej wybrać sobie len w naturalnych kolory beżów, brązów i szarości, aby też nam nie farbowało niczego i nie wymagało farbowania. Z regóły nie były to zbyt ozdobne tuniki, raczej obszywane niż zdobione krajką.

Kolejna tuniczka się klepie na zimniejsze dni, wełna 100ka, nie barwiona, średniogruba, splot prosty płócienny. Dzisiaj walnąłem wykroje i obrzucam właśnie ... no i jutro zszywam ... może w środę na saunę wezmę




                         



                   




A WY LENIUSZKI CO ?? SZYJECIE COŚ W KOŃCU ?? TAK DO WAS DWÓCH MÓWIĘ !!!

Z doświadczenia wiem, że najprostrzy sposób jest najlepszy.

1. Trzeba zmierzyć się w barach i podzielić długość na 2.
2. Długość koszuli mierzymy od "kaptura", czyli kilka cm ponad obojczyk, aż pod kolano.
3. Rekawy od stawu do nadgarstka.
4. obwód barku plus jakieś 10cm da nam szerokość rekawu.

klinu pod pachami juz nie trzeba bedzie, chybaże ktoś sobie życzy. Wycięcie bądź klin u spodu jak kto woli.

Wychodze z założenia, że każdy ma inne wymiary. Nie będziemy szyli sobie przyciasnych bądź za wielkich ubrań.