................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Dostałem od Ojca świetny topór, troche pordzewiały, ale orginalnie kuty przez kowala. Z wstepnych ogledzin wynika, ze był robiony z grubej blachy i obuch był zakuwany.
Po oczyszczeniu i osadzwniu więcej fotek.
Ostatnio edytowany przez Darius (2011-02-17 11:16:23)
Offline
Hmm, rozumiem że zamierzasz go przerabiać ostro i przekuwać, ale nie wiem czy gra warta świeczki. Pewnie szybciej będzie wykuc od nowa. Chyba że potraktujesz go jako źródło dobrej stali, bo stal jak mniemam jest świetna.
Mógłby to być niezły materiał na pierwszy topór do przeróbki o czym rozmawialiśmy swego czasu ...
Czekamy na wyniki pracy i trzymamy kciuki.
PS. : Mi na fotce wygląda na odkuwkę, mogę się mylić, zobaczymy na żywca ... nie mogę się doczekać aż w końcu zabierzemy się za przekuwanie takich cudaków.
Offline
Skoro Darius założył taki temat, to mam gdzie wrzucic fotki moich toporków. Kute na węglu drzewnym, hartowane w oleju.
Po doszlifowaniu, oczyszczeniu, naostrzeniu itp, ogólnie po przygotowaniu do hartowania w oleju.
Obecnie po hartowaniu - odpuszczam w piekarniku w temp. 250 stopni, co w przypadku tej stali, powinno dać nalot w kolorze brunatno - fioletowo - granatowym. Jak za 2 godziny wyjmę z piekarnika, to sprawdzę kolory i wrzucę fotki.
Offline
Miałem przyjemność ogladać osobiście , piec również widziałem. Wszystko wygląda przednio. Myslę że można poszukać tabeli barwnej która okresla wedłóg koloru temperature jaka posiada metal. Być moze ułatwiło by to uniknięcie przegrzania cienkich elementów. Jestem w trakci eposzukiwania siekiery do przekucia więc bedzie na czym wypróbowac.
Offline
Tabele z kolorkami do kucia, zgrzewania i odpuszczania są ogólnie dostępne: http://krol-artur.nazwa.pl/forumkowalsk … hp?p=14403
Niestety nie pomaga to w przegrzewaniu/stopieniu. W moim przypadku był to problem "warsztatu" i niemoc ogarnięcia wszystkiego na raz
Po odpuszczaniu niskim w temp. 250 uzyskałem wybarwienie fioletowo - granatowe, czyli powinno się zgadzać.
Teraz jeszcze muszę zdążyć je obsadzić do piątkowej wyprawy ... oczywiście obsadzanie historyczne "od dołu".
Offline
Jako że toporki zostały sprawdzone w boju, to mogę potwierdzić moje teorie ...
Na ostatniej wyprawie narąbaliśmy się co nie miara, pierwszy raz w histori mieliśmy porąbany praktycznie cały zapas drewna. Toporki tak "brały" drewno że aż chciało się nimi machać. Może najtwardszego drewna nie rąbaliśmy (brak dębiny) ale rąbanie zmrożonego drewna świerkowego to też zdrowe wyzwanie. Po godzinach rąbania na żadnym z toporków nie widać śladów najdrobniejszego stępienia. Może nie są to Fiskarsy ale napewno lepiej tną niż sklepowe siekiery.
Reasumując: chciałem radosnie ogłosić że prawdopodobnie prawidłowo zahartowałem i odpóściłem toporki. Dla przypomnienia: hartowałem ostrza w oleju przy kolorze jasnopomarańczowym, a odpuszczałem w piekarniku przy temp. 250 stopni przy nalocie fioletowo-granatowym.
Oczywiście nie muszę chyba dodawać że na toporkach które przeleżały całą noc z ostrzami w topniejącym śniegu - nie ma śladów rdzy. Na ale to oczywiste plusy czernienia i dodatkowego smarowania olejem lnianym ...
Offline