................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Na prośbę Sambora wrzucam jego wyroby. Szczena opada, jestem pod wielkim wrażeniem. Trochę szczerze mówiąc przegapiłem tą dziedzinę dawnego rzemiosła, jedynie Dagis i Darius robili "rozsupływacze" z jeleniego rogu. Trzeba to nadrobić.
Groty strzał:
Igły:
Grzebień i nożyk:
Odrazu pytanie do Sambora, bo jestem zielony: napisz mi dokładnie z czego jest to porobione, z rogu jelenia? , z rogu krowiego? czy ze zwykłych kości zwierzęcych ? Ja tylko wiem że rękojeści noży robiono z poroża jelenia ...
PS: grzebyk niezły, muszę taki zrobić, gdzieś mam rysunki ze znaleziskami z naszych terenów ...
Offline
Galindia 0-II wiek (świt kult. Bogaczewskiej), grzebyk jednoczęściowy (z jakim skojarzył mi się wyrób Sambora):
Galindia, okolice Mrągowa (kult. Bogaczewska) II-IV wiek i grzebyk złożony z kilku segmentów, znitowany okładzinami:
Sudowia, Szwajcaria (Kult. Sudowska) III-IV wiek i duuuży jednoczęściowy grzebyk 10,5cm z przynitowanymi okładzinami zdobonymi dwurzędowym wzorkiem. Przy okazji powtórzenie grzebyka z poprzedniej rycinki :
Galindia VII-VIII wiek (prawdopodobnie schyłek kult. Bogaczewskiej) i grzebyk "jednoczęściowy" znitowany z okładzinami:
Dwa kolejne grzebyki (dwa bo ten trzeci to powtórka z poprzedniej rycinki), drugi (ten dwustronny) pochodzi z okolic Mrągowa, niestety małpi język szwabów nie pozwala mi rozszyfrować datowania oraz lokalizacji pierwszego, a fajny jest bo prawdopodobnie okładziny ma z brązu (patrząc w/g przekroju) przy czym środek ma zbliżony do grzebyka Samborowego :
Jako ciekawostkę wrzucam drewniany grzebień z Ostródy:
narazie tyle, siedem grzebyków to i tak sporo ... jak ktoś coś jeszcze znajdzie, proszę o wrzucanie. Kojarzę jeszcze jeden jednoczęściowy prosty grzebyk, ale za cholerę ni mogę go w tej chwili znaleźć
Offline
Klękajcie narody!!! Piękne wyroby!!! Czy takie igiełki robisz też na sprzedaż bądź jakąś wymianę?
I pytanie do Albynusa. Ostatnie zdjęcie, grzebyk z Ostródy. Masz gdzieś może więcej na temat znalezisk z Ostródy? Fotka jest widzę z Okulicz-Kozaryn. Jest tam więcej rycin z Ostródy?
Offline
Jeszcze jeden grzebyk z podSuwalskiej Szwajcarii mi się znalazł:
Kultura Sudowska, II-VI wiek, kurhan nr 26.
A odnośnie pytania Gott'a: z okolic Ostródy (Drwęck) kojarzy mi się tylko to , co znaleziono na zwłokach utopionej w bagnie dziewczynki, czyli kożuch barani oraz drewniany grzebyk. Jak coś więcej przy okazji znajdę to wrzucę. A rysunki pochodzą z Jerzego Okulicza "Pradzieje ziem pruskich od późnego paleolitu do VII w.n.e"
Offline
Inna solniczka Samborowa, lub po prostu zasobnik np. na nić i igły.
Pytanko do Sambora:
Mam tylko pytanie odnośnie zamknięcia, czy ten drucik miedziany nie wypada ?? bo już wiele razy widziałem że tak jest to zamykane ... ale nie wiem jak to skonstruować w praktyce. Bo wiadomo jest "tulejka" w którą wchodzi "koreczek" oba są przewiercone na wylot, przez to przechodzi drucik .... no i jak on się trzyma ??
PS: chyba się najarałem na dłubanie w kości, jak tylko skończę podłużną tarczę i jak nie przyjdzie w międzyczasie hełm, no i o ile wystarczająco ciepło będzie na mojej budowie, to potnę swego jeleniego roga
Offline
Offline
Fajny grzebyk. Trzeba by przetestować na własnej głowie żeby dać ostateczną opinię Mam kilka pytań:
1) czy sam pozyskujesz płytki kościane czy kupujesz je w sklepie np. takie jak w sklepie dlarekonstruktorów.pl
2) Czy kość obrabiasz w twardej formie czy ją przygotowujesz uprzednio ? ( ja znam metodę z moczeniem przez 1-2 dni w kwaśnym mleku w temp. pokojowej)
3) Czy obróbkę przeprowadzasz narzędziami ręcznymi czy jednak mechanicznie np. za pomocą szlifierki precyzyjnej ?
Offline
A więc tak...na grzebień potrzebna mi jest płaska kość, można odpowiedni kawałek uzyskać z kości piszczelowej lub udowej jednak wtedy grzebyk wychodzi krzywy (kość jest w środku pusta po oczyszczeniu i ma przekrój "różnisty") lepszym rozwiązaniem jest kość łopatkowa bo tam są naturalne płaszczyzny z dwóch stron...
Kość jest wygotowana i oczyszczona z resztek mięsa, błon oraz szpiku w przypadku kości udowej i piszczelowej.
Wybieram kształt grzebienia tak aby były jak najmniejsze straty materiały...
Kość obrabiam bez żadnego moczenia bo po wymoczeniu pilniki się "zapychają" i trzeba je ciągle czyścić, zęby nacinam piłką i szlifuje pilnikami i papierem ściernym i powstaje grzebień taki jak powyżej
Offline