................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Miałem walnąć wykrój w wątku "Wykroje" ale jako że było 99 watków ... postanowiłem napisać nowy, setny wątek !!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaćwieski Kaftan Zimowy
Kaftan spędzał mi sen z powiek od dłuższego czasu ... jedynie Dagis wie od kiedy kombinowałem z jego uszyciem ... zawsze brakowało grubej wełny. Od czasu kiedy zdecydowaliśmy sie szyć ubrania z wełnianych kocy - mieliśmy inny problem: kolory. Także uszycie tego zimowego wdzianka jest dla mnie uwieńczeniem i zakończeniem kilku oddzielnych, dość szerokich tematów. Barwa jaką uzyskaliśmy z Dagisem jest efektem farbowania korą z dębu i czarnym bzem. Jako bazę do wykroju wykorzystałem klasyczny wykrój kaftanu z klinami po bokach. Dalej opierałem się głównie na wykrojach wareskich (rusińskich) kaftanów ze stójką zapinanych na zakładkę. A wszystko przepuściłem przez Jaćwieski filtr, jakim był opis "wyróżniających" się strojów Jaćwingów zesłanych na Sambię, czyli: dość szerokawe mankiety i długość do kolan.
Podaję ogólne wymiary według tego co widać na fotce, zakładam że każdy potrafi pomnozyc niektóre wymiary przez 2, dodać po 1cm na szew i poukładać tak uzyskane figury na dowolnym kocu ...
A - szerokość mankietu: 25cm
B - szerokość rękawa: 38cm
C - długość kaftana: 116cm
D - szerokość tylniej części: 70cm
E - długość rękawa: 60cm
F - długość klina: 70cm
G - pół szerokości klina: 23cm
I=H - szerokość połówki przedniej części: 45cm
Oczywiście jeśli ktoś poważnie podchodzi do uszycia sobie wdzianka na zimę, to zapraszam do mnie na przymiarkę i przeanalizowanie wykrojów pod kątem posiadanej wełenki
PS: A teraz trzymajcie kciuki, bo zaczynam ręczne obszywanie ... jak skończę to zamieszę fociaki ...
Offline
Obiecałem, że wkleję foty jak skończę ręczna obróbkę - szycie i obszywanie. Trochę zielonej włóczki na to poszło, ale warto było.
Specjalnie dla Dariusa fotki "ręcznych" szwów wewnętrznych i zewnętrznych (jako że martwił sie strasznie tym że maszyną fastrygowałem wykrój)
Dla kontrastu założyłem długą (120cm) wełnianą tunikę pod spód i wełniane bielutkie portki. Na pierwszej focie niczym Boryna z chłopów, ale to dobrze, o cóś takiego chodziło. Wkleiłem kilka różnych fotek dla różnych konfiguracji kaftanika: rozpięty, z odłożonym kołnierzem, z postawioną stójką, z podkasanymi połami itp. Jestem bardzo zadowolony z efektu, zobaczymy jak sie spisze na wyprawie, póki co polecam szycie kaftaników ... naprawdę warto
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i na koniec fota w pełneym rynsztunku - sprawdził sie doskonale
Offline
Kucyk napisał:
Albynusie, toto jest zafarbowany koc wojskowy? Jeśli tak to i ja chyba zafarbuję swój kaftan.
Nie, był to jasnoróżowy grubotkany koc ze 100% wełny. Jedynym wyjściem było go przefarbować czarnym bzem
Kocy wojskowych staram się nie używać, mają tylko 50% wełny i są obłędnie szare. Niewiem czy jakiekolwiek farbowanie dałoby radę złamać, pokryć ten szary kolor. W sumie fajnie jakby ktoś spróbował.
A odnośnie tego farbowania, które ja robiłem, dla porównania wstawię fotę drugiego identycznego niefarbowanego koca.
Offline