Piszę tu, bo myślę że jako leśni ludzie mamy dostęp do nieograniczonej ilości przeróżnych "żerdzi" a konstrukcję jak najbardziej można oprzeć o drzewa lub dodatkowo wykorzystać zbocze jak w Naszym przypadku. Myślę że jakby eskimosi, czy ludzie stepu mieli puszcze to nie budowali by igla itp ... Nawet Bear Grills uważa że jest już ocalony gdy widzi w oddali las ....

Las jest domem ...

Mamy szałas w idealnym miejscu, zastosowaliśmy optymalną konstrukcję, zbudowaliśmy go z Dagemonem jak byliśmy jedynie we dwójkę i zajęło nam to 15 cie minut .... Od tamtego czasu konstrukcja nie była ani zmieniana, ani poprawiana, mimo że byliśmy juz tam we czwórkę kilka razy. Reasumując : nie ma co prowadzić zbędnych dewagacji na ten temat skoro i tak nikomu nie będzie sie chciało nic budować.

Musimy wykorzystać to co już mamy, tylko musimy zacząć coś działać ... Szałas bez problemu możemy powiększyc stawiając jeden dodatkowy słupek. Jeśli Tomkol zrobi łopatę: super, odgarniętym śniegiem obrzucimy boki szałasu świetnie go w ten sposób izolując. Wokół musimy postawic cos w stylu płotów (zasłony wietrzne/termalne) i zaizolować je śnieżnymi zaspami. Z jednej strony zatrzyma to wewnątrz temperaturę, tworząc jakby wewnętrzną cyrkulację, minimalizując straty - z drugiej powstrzyma napływ zimnego powietrza z zewnątrz, stabilizując także kierunek przemieszczania sie dymu ku górze (cos w stylu wiat opisywanych przez Dagisa)

Niestety samo to sie nie zrobi, musimy rozdzielić obowiązki i wziąść sie do roboty. Będzie Nas minimum czworo, maksymalnie sześcioro !!!!!!!! W tylu to już naprawde można zrobic parę rzeczy.