................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Garnki, dzbanki i miski były wszędzie, różniły je drobne szczegóły w kształcie (na tym etapie dla nas niewykonalne) oraz wzornictwo. Także proponowałbym nie tyle wklejanie 100 obrazków z dzbankami, tylko odnalezienie charakterystycznych wzorów Bałtyjskich.
Pucharek Gliniany na Pustej Nóżce
A ja na początek wklejam coś bardzo charakterystycznego dla Prusów, a mianowicie pucharki na pustej nóżce. Naczynie nigdzie indziej nie spotykane. No i przy okazji, troszkę wzornictwa
Offline
Dagis załatwia ze wszystkich sił warsztaty ceramiczne u nawiedzonej artystki, ja robię syf w mieszkaniu aby czegokolwiek się dowiedzieć i robić samemu ... A wy mieliście prawdopodobnie cały proces wyrobu i wypalania krok po kroku i nie zrobiliście nawet zdjęć ?? Mogliście zrobić zajebistą obrazkową instrukcję, dopytać szczegóły i byłoby gotowe ... Aparatu nie mieliście ?? Teraz aparaty sa w każdej komórce ... nie rób więc jaj, pewnie znowu wszyscy się najebali i leżeli w namiotach ...
Tak daleko nie zajdziemy ...
Offline
Było tylko wypalanie, gdy przyjechalismy, najprawdopodobniej garnki ulepiono poprzedniego dnia albo z samego rana kiedy nas nie było. Widzielismy już wypalona cermiake. Zdjęcia znalazłem, ale dziś popołudniu wrzucę i zadzwonię do znajomego, który wypala i zapytam jak długo należy to robic. Garnki na Varnupiai były robione na kole garncarskim. Zresztą ten warsztat można zobaczyć tez na Szwajcarii.
Offline
oooooo, znikł post, a jeszcze był przed chwilką
ale i tak odpowiem na zarzut Vilkasa: "trzeba było samemu jechać i zrobić zdjęcia ... "
Chłopaki póki co jesteśmy razem w klubie rekonstrukcyjnym, ale nie widzę żeby którykolwiek z was zajmował się rekonstrukcją ... Rekonstrukcja polega na ciężkim charowaniu a nie na przewalaniu się po imprezach ...
Na tą chwilę na przełom sierpień / wrzesień mamy zaplanowane z Dagisem:
- kucie toporów zgrzewanych w zaprzyjaźnionej kuźni,
- tradycyjne warsztaty - farbowanie jagodami i pokrzywą,
- warsztaty ceramiczne + wyrób garnków,
- próby spawania mosiądzu 2mm na zapinki kuszowate,
- oczyszczanie / wyprawianie surowych skór, które schną od miesiąca,
- wyrób ażurów z mosiężnej blachy i zamówienia u grawernika,
- dochodzą też sprawy związane z przygotowaniem do pikniku: przeróbka miecha, wyrób ozdób (materiały juz do nas jadą)
- nie wspomnę już o przygotowaniach do wyprawy, całej masie ręcznego szycia, itp.
Czy to mało ?? Ktoś coś jeszcze robi ??
Wszystko to upychamy podczas sezonu urlopowego, mając tylko 2 dni wolne na wyprawę ... ale nie bedę się rozrzalał
Pogadamy za 10 lat i zobaczymy jak będziecie stali z zabawą w rekonstrukcje. Dlatego uważam, że jeśli ktoś ma czas i ochotę jeździć na wszystkie mozliwe imprezy rekonstrukcyjne, to niech sobie jeździ ... ale dobrze by dało się coś z tego wynieść oprócz kaca ...
Offline
wy se chyba nigdy kłócic nieprzestaniecie... . Taka więc prosba napisz, kiedy robicie warsztaty, bo zazwyczaj dowiadujemy se po fakcie. Wy macie juz jakies doświadczenie w rzmeiosle, chętnie bym cos podpatrzył i porobił. Ostatnio o tym, że wyprawialiscie skory dowiedziałem sie od Tomkoła. a co do cermaiki, tak jak obiecałem zdjęcia z wyrobu wrzuce. Jednak z tego co zauwazyłem, robiono to wszystko na kole garncarskim.
Offline
Stary,wrzuć sobie po prostu na luz
Nie podoba mi się że w taki sposób nas rozliczasz, o co ty właściwie masz pretensje?
Posta skasowałem bo uznałem że nie będe się zniżał do twojego poziomu dyskusji bo już to przerabialiśmy.
Ostatnio edytowany przez Vilkas (2011-08-04 10:59:02)
Offline
To że chcę nadać trochę "dynamiki" naszemu klubowi i popędzić całe towarzystwo, nie oznacza że zamierzam sie kłócić. Nie zamierzam. Nikogo do niczego niezamierzam też zmuszać.
Także "wrzucam na luz", nie ma problemu. Kokosz w swym ostatnim poście dotarł do samego sedna sprawy ... ale aby nie przedłużać tej telenoweli pogadamy o tym na saunie ....
Offline