................................. Przedświt Jaćwieży ... Forum propagacji wszystkiego co Jaćwieskie, Pruskie, Bałtyjskie ..................................... *** kontakt: pirzdaustra@wp.pl ***
Jak w temacie, Kondzik przekaże postępy z pracy ...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A przy okazji tematu prezentacja moich kaletek:
Z tego co wiem Dagis zamierza zrobić coś w podobie tej mojej mniejszej, fotki poniżej:
Także powodzenia i miłej pracy ....
Offline
Kailas
Na początek pokaże kaletkę z miękkiej skóry. W zamyśle powinna być zszywana od środka, ale używając miękkiej skóry zszywałem na zewnątrz i porostu przewróciłem na druga stronę. Na pasku jako tako wygląda, ale nie jest to dzieło sztuki. Dlatego osobiście odradzam miękką skórę.
Offline
Następne podejście
Możemy kupić gotowa kaletkę w przedziale cenowym 45-100 pln , lub za 20-40 pln kawałek skóry. Zrobimy sobie z niego o wiele większa i ładniejsza kaletkę, a i na kaburę do noża zostanie(na buty jak kupimy na 40 pln)
Krok po kroku będę pisał jak i co robie. Chcę to przedstawić w taki sposób, żeby małe dziecko potrafiące czytać zrobiło to bez przeszkód(czytaj pijany jak bela). Po co każdy w domu ma zniszczyć kawałek skóry ucząc się na własnych błędach, jak możemy podzielić się tutaj doświadczeniem.
Offline
Mój kolejny wyrób kaletkopodobny, tym razem robiony ze ścinków dwóch rodzajów skóry bydlęcej. Myślę że wyszło dość oryginalnie i interesująco, szczególnie że będzie to dla mej damy.
Offline
2 popołudnia po pracy, a ciągłej pracy to pewnie około 5-7 godzin. Nie mierzyłem czasu, dokładnie nie podam. Najgorzej jest z wykrojem, z zabraniem sie do niego, szczególnie, że jak zwykle robię ze scinków, czyli z tego co mam a nie kupuje płata skóry na kaletkę. Najtrudniej jest dopasować to co sie ma do tego co sie zamierza uszyć. Potem to już żmudne szycie szwem siodlarskim za pomocą kombinerek i wcześniej robionych dziórek. Sporo też czasu zajmuje dopasowanie zapięcia aby było równe i funkcjonalne. Wszysko trzeba dobrze przemyśleć, bo w skórze wszysko musi udać się za pierwszym razem, nie można rozpróć i podrównać ... Pozatym niecierpię szycia w gróbej skórze Ale jak nie chce sie wydawać 150-200 zł na sakwę tylko mieć ją "prawie" za darmo to trzeba się wziąść w garść i napierdzielać ... jak ze wszystkim zresztą
Offline
Oryginał, znalesika sakwy z Łotwy IX-XI w, brązowe okucia, U-kształtna. Dośc oryginalna, nie trzeba kopiowac skandynawskich wymysłów
A oto próby rekonstrukcji Białorusina Maksima Serookiego(wszak sa tam powazne ubytki, oprócz okuć nadających kształt nie wiemy jak wygladało np zapięcie), jednak są to wariacje.
Ostatnio edytowany przez Koki (2011-06-15 16:21:57)
Offline